Zalaliśmy w końcu fundamenty. Minęło dokładnie 10 miesięcy, odkąd podpisaliśmy umowę. Szlag mnie trafia. Gwoli ścisłości, etap fundamentowy trwa pi razy drzwi 2 miechy to już fest. Podziękowania należą się Panu Staszkowi, Wykonawcy od 7 Boleści, który nadal z nami pogrywa. Mój niedoszły teść mawiał, że na każdego Cwaniaka znadzie się jeszcze większy Cwaniak i […]
WIELKA SOBOTA.
Nie udało mi się niestety zgrabnie przebrnąć przez Wielką Sobotę. Mama moja jest jednak mistrzem w te Wielkanocne klocki. Pamiętam, że zawsze w Wielką Sobotę jak się już zwlekłam z łóżka, to jajka sztuk z 30 minimum, studziły się w ciemnobrązowej wodzie z łupinami cebuli. Łupinki rzecz jasna babcia Chmura zbierała przez cały rok, do […]
NIEDZIELA PALMOWA.
Zadzwoniła wczoraj do mnie mama:- Agusiu, czy Ty masz palmę na jutro kupioną ? – Jaką palmę mamo, Paweł jutro idzie do pracy, ja do Świadkowej w odwiedziny, u nas palem nie ma w tym Wielkim Mieście, mówię. Nie jedziemy w tym roku na Wielkanoc do moich rodziców, pierwszy raz od 28 lat nie spędzę […]
CHLEB I WINO.
I po Świętach – powiedział mój tata 24 grudnia, po tym jak zjadł ostatni kawałek karpia i zapił kieliszeczkiem. Dla Niego jak jest 10 rano to jest już południe, o 14 mówi, dzień się kończy i po dniu. Zanim wyjechaliśmy dał nam Ojciec sadzonki winogrona. Nie byle jakiego, bo przedwojennego, tego z którego pędzi wino […]
WESOŁYCH ŚWIĄT !
Mniej więcej w tym miejscu, za rok stanie nasza pierwsza wspólna choinka !Tymczasem, chcielibyśmy Wam złożyć życzenia, spokojnych, zdrowych i pięknych Świąt. *** Nasze Święta w tym roku są o tyle wyjątkowe, że po raz pierwszy jest z nami Mała M. Biega tutaj między nami, obwiązana światełkami LED, które kupiliśmy na prędce w markecie. W […]
TEŚCIOWA NA BUDOWIE.
Zabieramy się do wpisu od dobrych kilku dni, najbardziej na wpis czeka chyba Mama Pawła,Urszula (tak, to te zgrabne nogi w białych rajstopach). Wizyta babci Małej M. związana była z dość szczególnym dla nas wydarzeniem, a mianowicie z naszą Rocznicą Ślubu. Obchodzilśmy bowiem Papierowe gody, wczoraj. Babcia Ula się nad nami zlitowała, przyjechała te XXX […]
CIEKAWE CZY TRAWA JUŻ UROSŁA?
Śmieszne jest trochę to, że przyjeżdżamy sobie na tą naszą działką właściwie po nic. Na godzine czy tam dwie, zawsze pytając się w samochodzie (historia samochodu wkrótce, a raczej poradnik, jak nie kupować samochodu i dlaczego warto się czasem wstrzymać): Ooo ciekawe czy trawa już urosła ?! Kosiliśmy ją jakiś miesiąc temu, pożyczoną kosą spalinową, […]